Krzysztof wybrał po gimnazjum szkołę ogólnokształcącą. Nie miał pomysłu na siebie. Nie wiedział, kim chce być w przyszłości. W gimnazjum nie miał spotkań z doradcą zawodowym, więc nie miał szansy na zastanowienie się nad przyszłością. Jego rodzice ciągle zadawali pytania, kim chcesz być, a kiedy słyszeli odpowiedź, że nie wie jeszcze, pojawiał się komentarz, że przecież jakoś musi zarabiać pieniądze.

Krzysztof wybrał klasę o profilu językowym. Lubił język niemiecki, nauka języków w ogóle przychodziła mu z łatwością. Miał dużo wątpliwości w ciągu pierwszego roku w liceum. Nie czuł, że to jest to. Ciągle coś mu nie pasowało i zaczął myśleć, ze liceum to strata czasu.

W wakacje po pierwszym roku szkoły szukając czegoś w Internecie, Krzysztof natknął się na ofertę szkoły zawodowej – szkoła proponowała naukę zawodu – mechanik motocyklowy. O tym w ogóle nie pomyślał wcześniej.